Co myślicie na temat corocznego badania technicznego nowego

[WIELKIBONGO]

Panowie - myslalem ze to jakiś wyjątek - ale mam potwierdzenie od kolejnych osob z innych wydzialow komunikacji ze wpisują przy fabrycznej instalacji 3 lata do pierwszego badania. I co ciekawe - nie jest to praktyka od dzisiaj. Zaczynam podejrzewać że wpis i skrócenie czasu do badania przy zainstalowanej instalacji gazowej dotyczy instalacji zamontowanej przez wlasciciela auta a nie "będącej na wyposażeniu fabrycznym".

Niestety tak nie jest :roll:

Właśnie wbijanie w dowód rej. przegładu na 3 lata jest wynikiem niedouczenia urzędników w wydz. kom.

Kilka lat temu była też taka głośna sprawa tyle,że dotycząca Daewoo i niestety okazało się,że nie jest ważne,czy gaz jest fabryczny czy dokładany później.

Ustawa mówi jasno-jest gaz-badanie co rok.

[4kwiatek]

Panowie - myslalem ze to jakiś wyjątek - ale mam potwierdzenie od kolejnych osob z innych wydzialow komunikacji ze wpisują przy fabrycznej instalacji 3 lata do pierwszego badania. I co ciekawe - nie jest to praktyka od dzisiaj. Zaczynam podejrzewać że wpis i skrócenie czasu do badania przy zainstalowanej instalacji gazowej dotyczy instalacji zamontowanej przez wlasciciela auta a nie "będącej na wyposażeniu fabrycznym".

Niestety tak nie jest :roll:

Właśnie wbijanie w dowód rej. przegładu na 3 lata jest wynikiem niedouczenia urzędników w wydz. kom.

Kilka lat temu była też taka głośna sprawa tyle,że dotycząca Daewoo i niestety okazało się,że nie jest ważne,czy gaz jest fabryczny czy dokładany później.

Ustawa mówi jasno-jest gaz-badanie co rok.

Coś mi za dużo tych niedouczonych . A oprócz ustawy są do niej komentarze i wyroki sądów administracyjnych. Jako że wróciłem z wojazy na kilka dni - jak znajdę chwile to zapytam w wydziale komunikacji.

[wars]

Byłbym wdzięczny jakby ktoś dał info na 100 % czy rok czy 3 lata. :?:

[karpecik]

Miałem Nubirę z gazem niefabrycznym i przegląd co roku. Trudno. Ale rekompensowały to niskie koszty eksploatacji...

[4kwiatek]

Hi...

Sprawa wygląda co raz bardziej tajemniczo. Co prawda - do wydzialu komunikacji nie zdążyłem jeszcze zadzwonić, ale spotkałem kolejnego użytkownika O1 Twin który stwierdził że WK stwierdziło w jego przypadku - auto z gazem od dealera (faktura od dealera) - badanie co 3 lata, faktura od kogoś innego - 1 rok.

[satoot]

spotkałem kolejnego użytkownika O1 Twin który stwierdził że WK stwierdziło w jego przypadku - auto z gazem od dealera (faktura od dealera) - badanie co 3 lata, faktura od kogoś innego - 1 rok.

Bezedura.
Mam O1 z gazem, zakupiona z gazem, nowa z gazem, od dilera z gazem, montowanym przez Skode gazem, z fakturą od Skoda za gaz, z homologacją.
Badanie co rok.

[tomekjmopl]

Wysłany: Dzisiaj 16:12
4kwiatek napisał/a:
spotkałem kolejnego użytkownika O1 Twin który stwierdził że WK stwierdziło w jego przypadku - auto z gazem od dealera (faktura od dealera) - badanie co 3 lata, faktura od kogoś innego - 1 rok.


Bezedura.
Mam O1 z gazem, zakupiona z gazem, nowa z gazem, od dilera z gazem, montowanym przez Skode gazem, z fakturą od Skoda za gaz, z homologacją.
Badanie co rok

Wynika z tego, że okres między przeglądami autek z lpg zależy od widzimisie i doinformowania (lub nie) Paniusi z WK :P

[4kwiatek]

Hi....

Dodzwoniłem się do WK. Bardzo miła pani w pierwszym "strzale" powiedziała że oczywiście co 1 rok badanie. Ale potem zwątpiła jak jej naświetliłem sytuację że w co najmniej kilku wbijają 3 lata dla fabrycznych instalacji. A jak usłyszała że Volvo i Fiat z fabryki wypuszcza bi-fuel to całkiem zwątpiła. Stwierdziła że musi podzwonić i popytać i na jutro przygotuje odpowiedź. Sama przyznała że może tkwić w tym jakiś niuans. Tym bardziej że rejestrowanie aut reguluje nie tylko ustawa, ale także kilka rozporządzeń (czyli dawniej tzw. powielacz).

[WIELKIBONGO]

Tym bardziej że rejestrowanie aut reguluje nie tylko ustawa, ale także kilka rozporządzeń (czyli dawniej tzw. powielacz).

4kwiatek, tyle,że ustawa jest aktem NADRZĘDNYM i policjanta na drodze będzie interesowało dokładnie tyle co zeszłoroczny śnieg,że pani ma jakieś rozporządzenia.
Po prostu zatrzyma dowód rejestracyjny i można będzie się żalić do pani z WK.
A jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości KWIATKU w tym temacie to po prostu pokaż mi w ustawie rozdział na gaz fabryczny i nie fabryczny :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

[4kwiatek]

Hi...

Tym bardziej że rejestrowanie aut reguluje nie tylko ustawa, ale także kilka rozporządzeń (czyli dawniej tzw. powielacz).

4kwiatek, tyle,że ustawa jest aktem NADRZĘDNYM i policjanta na drodze będzie interesowało dokładnie tyle co zeszłoroczny śnieg,że pani ma jakieś rozporządzenia.
Po prostu zatrzyma dowód rejestracyjny i można będzie się żalić do pani z WK.
A jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości KWIATKU w tym temacie to po prostu pokaż mi w ustawie rozdział na gaz fabryczny i nie fabryczny :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

Aktem nadrzędnym jest Ustawa Zasadnicza. Po nim są jak wspomniałeś ustawy które muszą explicite delegować uprawnienia do regulowania kwestii szczegółowych do rozporządzeń. Tak mówi teoria. Praktyka mówi że niektóre resorty same sobie stanowią rozporządzenia, instrukcje i inne wynalazki. W samych ustawach bywają zapisy - czytane dosłownie - sprzeczne - wtedy pojawiają się interpretacje itp. A własnie - obok ustaw o których wspomniałeś obowiązują też regulacje międzynarodowe, które często mają wyższą moc od ustawy. Przykład ? Proszę - niezgodność przepisów o akcyzie od aut używanych. Pamiętasz czym się to skończyło ? A o takim pasusie jak np to że w Polsce muszą zostać zarejestrowane auta z kierownicą z prawej strony słyszałeś ? Okazuje się Polska podpisała konwencję która NAKAZUJE dopuszczenie do ruchu aut które zostały dopuszczone do ruchu w KTÓRYMKOLWIEK z krajów UE. Znam przypadki gdy w wyniku postępowania administracyjnego auto takie zostało zarejestrowane. I żeby była jasność - taka możliwość zdecydowanie mi się nie podoba.

Docierają do mnie kolejne i nie pojedyncze przypadki takiego a nie innego wbijania daty badania w dowodzie. Przypadków w których oglądałem dowody na własne oczy i słuchałem róznych opowieści z tym związanych. Myslałem że to sporadyczna praktyka, ale okazuje się że nie. Nie ukrywam że kieruje mną ciekawość skąd taka "powszechna plaga błędów".

A co do Policjantów - pracę ich szanuję (powiedzmy - z przyczyn zawodowych . Ale Policjanci często nie grzeszą o wiele większą znajomością prawa niż przeciętni obywatele. Co wazne - i co potwierdziła pani w WSO (Wydział Spraw Obywatelskich) - jeśli jest to błąd urzędnika to ponosi on odpowiedzialność za swoją pomyłkę, a to w przypadku gdy szkoda jest poważna (np. zatrzymane auto w firmie) nie jest już kwestią banalną. Zresztą - między innymi to ją skłoniło do dokładnego prześledzenia sprawy.

Oczywiście jeśli uważasz że to co ustalam i ustaliłem nie jest nikomu potrzebne, to zachowam moją wiedzę dla siebie. Tyle że wiele razy przekonałem się że prawo nie jest takie jak nam się wydaje (z praktyki .

A poza tym - kto powiedział że nie zrobię badania po 12 miesiącach ? :diabelski_usmiech
Zresztą - może masz rację. Lepiej żyć w nieświadomości.

[pawman]

Witam wszystkich
Piszę w imieniu ojca, ponieważ on się boi komputerów :szeroki_usmiech
Podglądam wasze forum ponieważ mój ojciec czeka właśnie na odbiór nowej O1 Liftback, oczywiście zagazowanej. Jeśli wam to pomoże, to dodam coś od siebie. Otóż w 1995 roku ojciec kupił Poloneza z salonu i od razu zamontował gaz w serwisie polecanym przez salon. Na 100% przegląd miał dopiero po trzech latach. Nie wiem jak to ma się do dzisiejszych przepisów, czy się czasami nie zmieniły. Jeśli będę coś więcej wiedział to dam znać, planowany odbiór auta ok 20 grudnia. Podejrzewam jednak, że nic się nie zmieniło i tylko urzędnicy nie mają pojęcia o przepisach. Czyli standard.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników tego forum, przyjemnie się was czyta

[marte]

Witam wszystkich
Piszę w imieniu ojca, ponieważ on się boi komputerów :szeroki_usmiech
Podglądam wasze forum ponieważ mój ojciec czeka właśnie na odbiór nowej O1 Liftback, oczywiście zagazowanej. Jeśli wam to pomoże, to dodam coś od siebie. Otóż w 1995 roku ojciec kupił Poloneza z salonu i od razu zamontował gaz w serwisie polecanym przez salon. Na 100% przegląd miał dopiero po trzech latach. Nie wiem jak to ma się do dzisiejszych przepisów, czy się czasami nie zmieniły. Jeśli będę coś więcej wiedział to dam znać, planowany odbiór auta ok 20 grudnia. Podejrzewam jednak, że nic się nie zmieniło i tylko urzędnicy nie mają pojęcia o przepisach. Czyli standard.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników tego forum, przyjemnie się was czyta

Art. 81. Kodeksu drogowego

4. Okresowe badanie techniczne samochodu osobowego, samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, motocykla lub przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t przeprowadza się przed upływem 3 lat od dnia pierwszej rejestracji, następnie przed upływem 2 lat od dnia przeprowadzenia badania, a potem corocznie. Nie dotyczy to pojazdu przewożącego towary niebezpieczne, taksówki osobowej, pojazdu samochodowego konstrukcyjnie przeznaczonego do przewozu osób w liczbie od 5 do 9, wykorzystywanego do zarobkowego transportu drogowego osób, pojazdu marki "SAM", pojazdu zasilanego gazem, pojazdu uprzywilejowanego oraz pojazdu używanego do nauki jazdy lub egzaminu państwowego, które podlegają corocznym badaniom technicznym.

Jasno z tego artykułu wynika, że auto z LPG musi mieć przegląd co ROKU. Z doświadczeń wiem, że jazda autem bez wbitego zasilania LPG lub bez ważnego badania technicznego (jeżeli nawet do dowodu wbite jest LPG a termin badania ustalony jest za 3 lata jak dla auta bez LPG) kończy to się mandatem i konfiskatą dowodu rejestracyjnego. W firmie mamy dużą flotę aut, które mają zasilanie LPG. Auta bez wbitego LPG traciły dowody przy kontroli policyjnej.

[satoot]

Art. 81. Kodeksu drogowego
4. Okresowe badanie techniczne samochodu osobowego
/.../
przeprowadza się przed upływem 3 lat od dnia pierwszej rejestracji
/.../
Nie dotyczy to pojazdu
/.../
pojazdu zasilanego gazem
/.../
które podlegają corocznym badaniom technicznym.

Teraz wszyscy twierdzący, że jest inaczej proszeni są o podpisanie się pod cytowanym przez marte fragmentem ustawy, wraz ze słowami:
"zapoznałem się"
Po czym ktoś z administracji forum temat zamknie.
Dziękujemy.

[Pawel333]

Co myślę? Że to jest kolejne naciąganie kierowców.
Byłem teraz (październik) na pierwszym rocznym badaniu (O1 z LPG). Wyobraźcie sobie, że diagnosta nawet nie zajrzał pod maskę ani w żaden sposób nie sprawdzał zbiornika! Wiem, bo stałem obok cały czas. Z drugiej strony- inaczej sprawdzano FELICIE żony też z gazem, samochód 10-letni z LPG 4-letnim - otwierano maskę, sprawdzano szczelność, wywalono wszystko z bagażnika, żeby się dostać do zbiornika.
Mój wniosek - inaczej traktują "nówki", inaczej starsze.

[WIELKIBONGO]

Oczywiście jeśli uważasz że to co ustalam i ustaliłem nie jest nikomu potrzebne, to zachowam moją wiedzę dla siebie. Tyle że wiele razy przekonałem się że prawo nie jest takie jak nam się wydaje (z praktyki .

Zaraz,zaraz czy ja coś takiego powiedziałem????

Ja tylko zacytowałem Tobie fragment prawa o ruchu drogowym,gdzie jest chyba jasno powiedziane,że przegląd ma być co rok (oczywiście przy zamontowanym gazie).

jeśli jest to błąd urzędnika to ponosi on odpowiedzialność za swoją pomyłkę,

Więc dokładnie tak powiedziałem

Ewentualne skargi do pani z WK a czy ona będzie miała z czego pokryć straty i jakie dla Ciebie powstaną utrudnienia z powodu uziemionego pojazdu to już inna historia

[4kwiatek]

Oczywiście jeśli uważasz że to co ustalam i ustaliłem nie jest nikomu potrzebne, to zachowam moją wiedzę dla siebie. Tyle że wiele razy przekonałem się że prawo nie jest takie jak nam się wydaje (z praktyki .

Zaraz,zaraz czy ja coś takiego powiedziałem????

Ech - smile był nie bez powodu. Powiem szczerze - tą kwestię traktuję akurat czysto sportowo.

[quote]
Ja tylko zacytowałem Tobie fragment prawa o ruchu drogowym,gdzie jest chyba jasno powiedziane,że przegląd ma być co rok (oczywiście przy zamontowanym gazie).

jeśli jest to błąd urzędnika to ponosi on odpowiedzialność za swoją pomyłkę,

Proszę nie bierz tego osobiście - ale akurat prawo mamy miejscami wewnętrznie sprzeczne. A przypadek aut z kierownicą z prawej strony - które przecież nie są dopuszczone do ruchu w Polsce, a jednak są dopuszczone do ruchu bo takie przyjeliśmy uregulowanie międzynarodowe pokazuje ze nawet zapis ustawowy niekoniecznie musi działać. Jak znajdę chwilę to poszukam komplet dokumentacji (wisi gdzieś w internecie) gdzie facet przewalczył zarejestrowanie takiego auta (są skany wszystkich pism i odwołań oraz pismo z Ministerstwa przyznające że na mocy obecnie obowiązującego prawa faktycznie auto takie musi zostać zarejestrowane).

A co do nadrzędności ustaw - nie znalazłem kompletu dokumentów które jeden z właścicieli zamieścił przy okazji walki o zarejestrowanie "anglika" w Polsce, ale dla chcących dalej podrążyć - podaję :
Dyrektywa Rady 70/311/EWG oraz Dyrektywa Komisji 1999/7/WE
Zgodnie z tymi dyrektywami - Państwo nie może odmówić rejestracji auta dopuszczonego do ruchu w innym Państwie UE powołując się na układ kierowniczy. Jako że dyrektywa ta stoi w sprzeczności z naszą ustawą - ustawa w tym przypadku nie obowiązuje.

Jeszcze raz podkreślam - nie popieram rejestrowania anglików w Polsce. I tak kierowcy u nas jeżdzą - delikatnie mówiąć - tak sobie. A kierowca takiego auta przy wąskich krętych drogach.... - brrrr.

[Maicroft]

Tylko te LPG to w 99% montuja ASO na miejscu

[marte]

Hi....

W moim przypadku mam wbity gaz do dowodu i badanie za 3 lata. Podstawą do takiego wpisu było że jest to "gaz fabryczny". Sprawą zajmowało się 2 urzędników - więc raczej się nie pomylili . Zwróćcie uwagę że np w Volvo z fabryki wyjezdzają auta z homologacją bi-fuel. Może per analogiam ? .

Nie ma gazu fabrycznego. Każda instalacja montowana jest w ASO z autoryzacją na LPG lub w jakimś innym warsztacie który ma autoryzacje SAP. Do każdego auta zasilanego LPG dostajesz odrębną homologację na podzespoły LPG, a to już oznacza, że gaz nie został założony w fabryce. Pieczątką z przeglądem po 3 latach będziesz się cieszył do pierwszej kontroli drogowej, kiedy niebiescy zarekwirują dowód itp. Artykuł przytoczony wcześniej jasno mówi co ile mają być przeglądy techniczne aut z instalacją gazową i nie ma wyjątków na nowe czy stare auto.

Temat jest jałowy....bo sytuację jasno opisuje kodeks drogowy. Inną sprawą są rozważania nad tym czy to ma sens czy nie.

Pzdr